środa, 19 grudnia 2018

Augmented reality - rzeczywistość rozszerzona

Coraz więcej aplikacji wykorzystuje możliwości kryjące się pod skrótem AR (od angielskiego Augmented Reality), co po polsku zwykło nazywać się rzeczywistością rozszerzoną. W uproszczeniu, technologia ta pozwala dodawać do nieruchomych obrazów treści multimedialne - inne obrazy bądź filmy, tak zwane aury. 
I już nawet tak zwięzły opis pokazuje, że technologia ta może znaleźć ciekawe zastosowanie podczas lekcji (fizyki a jakże!) - od prostego dodawania dodatkowych treści do symboli (rysunków, obrazów), po ilustrowanie tradycyjnych plakatów materiałami audio i video. Sprawdza się jeszcze lepiej, gdy wykorzystamy pomysłowość i kreatywność uczniów podsuwając tę technologię jako element zadania domowego - dla chętnych (oczywiście). Proponuję przećwiczyć mówiąc uczniom, by zrobili aurę fizyczną.

Idea przygotowania najprostszego przykładu wykorzystującego technologię AR daje się zamknąć w kilku krokach:
  1. Znajdujesz aplikację do tworzenia AR - w tym przykładzie wykorzystam środowisko.
    https://www.hpreveal.com/
  2. Korzystając z komputera podłączonego do sieci Internet zakładasz bezpłatne konto użytkownika w Augmented Reality Studio - aplikacja nie ma interfejsem w języku polskim, ale jest bardzo intuicyjna, więc każdy rozgarnięty uczeń i nauczyciel da sobie świetnie radę.
  3. Logujesz się do programu i przechodzisz do zakładki Moje aury.
  4. Pora na pierwszą własną aurę - należy wybrać opcję Utwórz nową aurę.
  5. W pierwszej kolejności wybierasz obraz, którego treść pragniesz rozszerzyć.
     
  6. Opisujesz szczegółowo ten obraz wypełniając okno dialogowe, które pojawi się na ekranie. Proszę pamiętać, że by odszukać obraz na dysku komputera należy wybrać Browse.
    Procedurę wyboru obrazu kończy naciśnięcie klawisza Save.
  7. Zakończone sukcesem przesyłanie obrazu objawia się dostępnością narzędzi do jego edycji - widocznych z lewej strony ekranu. 
    Aby dodać film rozszerzający należy przejść do następnego kroku Next.
  8. Teraz kolej na wybranie treści rozszerzającej.
  9. Opisujesz szczegółowo tę treść wypełniając okno dialogowe, które pojawi się na ekranie. Proszę pamiętać, że by odszukać film na dysku komputera należy wybrać Browse.
    \

     
    Procedurę wyboru filmu kończy naciśnięcie klawisza Save. 
  10. Zakończone sukcesem przesyłanie filmu objawia się dostępnością narzędzi do jego edycji - widocznych na dole ekranu. Warto zadbać, by wielkość wyświetlanego filmu była identyczna w wielkością obrazu, który rozszerza. W tym celu należy skorzystać z narzędzi Resize.
    Aby ukończyć tworzenie aury wystarczy przejść do następnego kroku Next.  
  11. Pozostało już tylko szczegółowo opisać utworzoną aurę. 
    To ważny element procedury ponieważ informacje te będą widoczne dla innych użytkowników. Nim zapiszemy gotową aurę naciskając Save warto pomyśleć, czy chcemy, by była widoczna dla innych - jeśli tak, to opcję Unshare zmianiemay na Share. Procedurę tworzenia aury kończy naciśnięcie klawisza Close.
Aby cieszyć się urokami rzeczywistości rozszerzonej niezbędne jest spojrzenie na wybrany w pierwszym kroku obraz (wyświetlany na ekranie lub wydrukowany w kolorze) okiem urządzenia mobilnego (telefonu bądź tabletu) uzbrojonym w aplikację AR - w opisywanym przypadku HP Reveal. Po jej zainstalowaniu i uruchomieniu należy obiektyw kamery skierować na obraz, którego rzeczywistość rozszerzyliśmy, a ta ukaże się naszym oczom na ekranie urządzenia.
Aby ułatwić aplikacji odszukiwanie obrazu w gąszczu innych warto jest odszukać użytkownika, który aurę zamieścił i uaktywnić opcję śledzenia jego profilu.
Proponuję to przećwiczyć na przykładzie mojego profilu - tomaszgreczylo - dzięki któremu pod logiem Uniwersytetu Wrocławskiego, widocznym poniżej, ukryłem film.
Proszę spróbować, jak to działa.

piątek, 7 grudnia 2018

Fizyka (i nie tylko) w ostatnich klasach szkoły podstawowej

Autorzy podstawy programowej fizyki dla szkoły podstawowej wyraźnie zaznaczają, że przygotowany przez nich dokument nie ma charakteru rewolucji, a wprowadzone w nim zmiany, w porównaniu z podstawą programową dla gimnazjum, są zgodne z zaleceniami formułowanymi podczas różnorodnych analiz tego dokumentu dokonywanych na przestrzeni lat jego obowiązywania.
Należy podkreślić, że ostatnia podstawa programowa fizyki dla gimnazjów była dokumentem nowatorskim m. in. ograniczyła zasób treści dotychczas obowiązujący uczniów w tym przedziale wiekowym oraz wprowadziła cele wynikające z wymagań przekrojowych i doświadczalnych. Do jej głównych mankamentów należał niedostatecznie precyzyjny język opisujący wymagania (wiele spraw zostało doprecyzowanych w komentarzu autorskim) oraz fakt ograniczenia wykształcenia ogólnego w obrębie fizyki do gimnazjum oraz pierwszej klasy szkoły ponadgimnazjalnej.

Nowa podstawa programowa fizyki dla szkoły podstawowej ma w założeniu wyeliminować te mankamenty a dodatkowo - przygotowane przez ten sam zespół autorów - podstawy programowe fizyki dla szkół ponadpodstawowych mają przywrócić, realizowane spiralnie, kształcenie ogólne w obrębie tego przedmiotu na kolejnych etapach edukacyjnych.

Ewolucyjny charakter zmian potwierdzają chociażby zapisy wymagań ogólnych, których charakter oraz liczba nie uległy zmianie. Nadal są to 4 wymagania:
  • Wykorzystanie pojęć i wielkości fizycznych do opisu zjawisk oraz wskazywanie ich  przykładów w otaczającej rzeczywistości.
  • Rozwiązywanie problemów z wykorzystaniem praw i zależności fizycznych.
  • Planowanie i przeprowadzanie obserwacji lub doświadczeń oraz wnioskowanie na podstawie ich wyników.
  • Posługiwanie się informacjami pochodzącymi z analizy materiałów źródłowych, w tym tekstów popularnonaukowych.
Należy podkreślić, że wyraźnie akcentuje się w nich związek fizyki z otaczającą nas rzeczywistością, badawczy charakter przedmiotu oraz kluczową rolę informacji i jej zróżnicowanych źródeł. Sumaryczna liczba wymagań szczegółowych jest niemal identyczna - 97 w porównaniu z 96 w poprzednim dokumencie.
Jeśli nawet policzyć wymagania doświadczalne zapisane w podstawie programowej szkoły podstawowej na końcu każdego z bloków tematycznych pojedynczo, to nadal nie jest to wzrost znaczący co do liczby. Wymaga on jednak większego nakładu pracy nauczyciela, w tym także dofinansowanie wyposażenia klasopracowni fizycznych. Z drugiej strony, dzięki doprecyzowaniu znaczenia użytych w dokumencie czasowników operacyjnych, nowe zapisy stały się bardziej konkretne.
Porównanie zakresów wymagań szczegółowych wygląda następująco (w nawiasach podano liczbę  podpunktów):
Rok 2012
1.    Ruch prostoliniowy i siły (12)
2.    Energia (11)
3.    Właściwości materii (9)
4.    Elektryczność (13)
5.    Magnetyzm (6)
6.    Ruch drgający i fale (7)
7.    Fale elektromagnetyczne i optyka (12)
8.    Przekrojowe (12)
9.    Doświadczalne (14)
Rok 2017
1.    Przekrojowe (9)
2.    Ruch i siły (18)
3.    Energia (5)
4.    Zjawiska cieplne (10)
5.    Właściwości materii (9)
6.    Elektryczność (16)
7.    Magnetyzm (7)
8.    Ruch drgający i fale (9)
9.    Optyka (14)
Szacowana liczba godzin niezbędnych do realizacji zapisów podstawy programowej fizyki to 124 i liczba ta nie uwzględnia czasu niezbędnego na tzw. powtórzenie przed sprawdzianami wiedzy i umiejętności, rzeczone sprawdziany oraz ich omówienie. Przyjęto, że podczas lekcji fizyki w szkole podstawowej odbędzie się 8 sprawdzianów wiedzy i umiejętności, na co niezbędne jest dodatkowe 24 godziny. Daje to łącznie 148 godzin w cyklu. Wyliczenie to pokazuje, że choć w czasie 2 lat edukacji taka liczba zajęć ma miejsce, to realizacja zapisów podstawy wymaga od nauczyciela znacznego wysiłku organizacyjnego.
 
Dlaczego więc uczniowie szkół podstawowych oraz ich rodzice są zadania, że nakład pracy jaką muszą poświęcić w klasach VII i VIII przewyższa możliwości przeciętnego 12 - 14 latka?

Składa się na to kilka czynników:
  1. Niektóre z wymagań szczegółowych mogą być zrealizowane w trakcie jednej lekcji podczas, gdy inne wymagają działań rozłożonych na wiele spotkań. Jednak sumaryczna liczba godzin jest - w ocenie autorów dokumentu - wystarczająca, by zapisy podstawy programowej zrealizować. Należy mieć jednak świadomość, że we współczesnym dyskursie edukacyjnym, który bazuje na wynikach badaniach dydaktycznych wprowadzenie zmian powinno być poprzedzone szczegółową analizą oraz pilotażowymi badaniami efektów proponowanych rozwiązań. W przypadku tej reformy badania takie nie zostały zrealizowane i należy zaznaczyć, że jest w tym niemała wina samego środowiska fizyków. Oczywiście dostępne są różnorodne wyniki badań w obrębie edukacji prowadzonych w kraju i poza jego granicami, które próbowano uwzględnić w toku prac, ale ich zakres w niewielkim stopniu dotyczy fizyki. 
  2. Zakres treści w przypadku gimnazjum rozłożony był na trzy lata edukacji podczas, gdy w przypadku szkoły podstawowej obejmuje on dwa lata. Sumaryczna liczba godzin jest identyczna, ale każdy doświadczony nauczyciel wie, że 4 godziny rozłożone na dwa lata, czyli po dwie tygodniowo, to zdecydowanie efektywniejszy układ niż jeden rok z 2 godzinami w tygodniu i dwa inne, po jednej godzinie tygodniowo. Gdy dodamy do tego fakt, że taka "kumulacja" nastąpiła z wielu przedmiotów jednocześnie sumaryczny nakład pracy niezbędny do sprostania wymaganiom jest znacząco większy.
  3. Nie udało się, w przypadku przedmiotów przyrodniczych, stworzyć wspólnych, identycznie sformułowanych celów ogólnych. Mimo, że zakres celów ogólnych dla biologii, chemii i fizyki jest zbliżony to jednak różnorodne sformułwoania oraz inne rozłożenie akcentów nie ułatwia pracy uczniom i nauczycielom. Konsekwencją tego faktu jest także potrzeba korelacji miedzyprzedmiotowej realizowanej na poziomie szkoły i choć jest to rozwiązanie naturalne, to jednak bardzo złożone (energo i czasochłonne) i nadal realizowane w niedostatecznej liczbie szkół.
  4. Przeniesienie akcentów kształcenia w obrębie fizyki na opis jakościowy i zwiększenie liczby wymagań doświadczalnych przy zmniejszeniu podstawowych wymagań obejmujących prowadzenie obliczeń wymaga od uczniów i nauczycieli odejścia od dotychczasowych, tradycyjnych metod nauczania - uczenia się. Implikuje to przede wszystkim zmiany w postrzeganiu przedmiotu. Taka transformacja związana jest ze zmianą warsztatu pracy nauczyciela fizyki, a proces ten wymaga także nakładów finansowych oraz jest czasochłonny. Na takie działania w sprinterskim tempie wprowadzania zmian tego czasu zabrakło.
  5. Liczba nauczycieli fizyki jest niedostateczna, a możliwości ich doskonalenia i rozwoju zawodowego ograniczone - niestety głównie przez brak czasu. Wielu nauczycieli fizyki podejmuje działania doskonalące w czasie wolnym, nierzadko kosztem relacji z najbliższymi. Problem stanowi także niezwykle mała liczba młodych nauczycieli oraz konieczność pracy w kilku placówkach jednocześnie. (Kwestiom finansowym należy poświęcić oddzielny wpis.)
  6. Atrakcyjność działań, w które angażowany jest w szkole młody człowiek jest z jego punktu widzenia (a także jego rodziców) zdecydowania mniejsza niż atrakcyjność dostępnej oferty nieformalnej. Liczba incjatyw edukacyjnych poza szkołą rośnie i nie należy odbierać tego jako konkurecję, a traktować jako element dywersyfikacji działań edukacyjnych i źródło inspiracji. O dystraktorach aktywności edukacyjnej ucznia w stylu telefon komórkowy, konslole do gier czy portale społecznościowe niesposób w tym miejscy nie pomyśleć. Dodatkowe sformalizowanie procesów szkolnych czyni szkołę miejscem coraz mniej naturalnym. Dla niejednego ucznia świat wirtualny wydaje się niestety bardziej realny.
  7. Odbiór społeczny zmian w edukacji, sposobu ich projektowania i realizowania dodatkowo stymulowany m. in. obrazami medialnymi Ministerstwa Edukacji Narodowej, szkoły oraz pracujących w niej nauczycieli dopełnia dzieła zniszczenia. Niedostatecznie starannie budowana przez lata, w wielu obszarach, współpraca między państwem, szkołą, rodzicami i uczniami doprowadziła do sytuacji, którą świetnie portretuje poniższa ilustracja (znaleziona w sieci).
Niby wiem, co jest ważne, ale, by tak zaprojektowane połączenie kół zębatych działało sprawnie, z pewnością nie może być zrealizowane w przedstawiony sposób. Tak zaprojektowane połączenie kół zębatych doprowadzi do wyłamania się części trybów. Niestety znajdujemy się w sytuacji, w której nasza maszyna edukacji zmierza do takiej nieuniknionej awarii. 

Uważam, że możemy jej uniknąć wdrażając kilka kluczowych działań:
  1. Odbudować szacunek do szkoły jako instytucji edukacyjnej (nie biurokratycznej maszyny).
  2. Zwiększyć swobodę nauczycieli w doborze treści, które służą kształtowaniu umiejętności uczniów i motywować ich do wykorzystywania różnorodnych metod pracy, przy jednoczesnym wspieraniu ich rozwoju zawodowego.
  3. Stworzyć podstawę programową, w której bardzo szczegółowo zostaną opisane umiejętności przekrojowe i międzyprzedmiotowe, a treści charakterystyczne dla konkretnych przedmiotów zostaną ograniczone do niezbędnego minimum (roboczo 1/2 tego, co mamy obecnie).
Ponad wszystkim należy pamiętać, że uczniowie, nauczyciele i rodzice są partnerami działań edukacyjnych.

wtorek, 27 listopada 2018

Ignite talk - znak czasu, czy błazenada?

Mam za sobą pierwszą autorską prezentację w konwencji Ignite talk - dotychczas tylko oglądałem innych - i niestety nie potrafię ocenić, czy wystąpienie spełniło swoje zadanie. 

Postanowiłem wypróbować ten sposób prezentowania na XV Konferencji regionalnej "Przedmioty ścisłe w szkole i na studiach", która w ubiegły piątek odbyła się na Politechnice Wrocławskiej i zgromadziła rekordowo dużą liczbę nauczycieli. Było to posuniecie ryzykowne ze względu na "tradycyjny" charakter spotkania, ale pomyślałem, że skore spore grono obecnych na spotkaniu nauczycieli fizyki z regionu ma po raz kolejny słuchać o roli języka fizyki, to warto przy okazji zaprezentować nową formułę. 


Niby wszystko poszło sprawnie - 20 slajdów na każdy 15 sekund - prezentacja dynamiczna, autor wiedział, co chce przekazać, zadbał o oprawę graficzną, rekwizyty, odbiorcy reagowali żywiołowo, slajdy niosły jasny przekaz poświęcony trudnym, wieloetapowym zadaniom na maturze, to jednak po zakończeniu poczułem się trochę jak błazen. I nie wiem, czy to przez to skojarzenie logo Ignite z dzwoneczkami, jak na obrazie Jana Matejki "Stańczyk na dworze królowej Bony po utracie Smoleńska", czy może przez to, że na sali byłem jednym z najmłodszych obecnych, dla których takie tempo jest niestety nienaturalnie wysokie.

Będę jeszcze musiał przynajmniej raz spróbować! Innych także namawiam.

poniedziałek, 29 października 2018

Fizyczny escaperoom

Należę do tych edukatorów, którzy próbują różnorodnych metod wspomagających zdobywanie wiedzy oraz kształtowanie umiejętności i czasem robią rzeczy wymagające dodatkowego nakładu pracy bez gwarancji osiągnięcia sukcesu. Takim projektem było niewątpliwie przygotowanie escaperoomu w ramach kolejnych Szkolnych Warsztatów Fizycznych. Opłaciło się.

Ponieważ uważam, że warto jest poszerzać konteksty edukacyjne postanowiłem w ramach warsztatów zamykać grupę uczniów w pokoju, w którym na biurku leżała kartka z poniższymi wskazówkami. Podczas zabawy miałem podgląd do pokoju dzięki zainstalowanej wewnątrz kamerze oraz mogłem się porozumiewać z uczniami za pomocą krótkofalowek.


Młodzi Adepci Fizyki Kwantowej!
Znaleźliście się w zamkniętym pokoju wykładowcy akademickiego, który rozpoczął przygotowywanie wykładu pn. Wstęp do mechaniki kwantowej na XI Szkolne Warsztaty Fizyczne w Karpaczu. Opracował część notatek  i nagle zniknął.
Niestety teczka z notatkami, które jednocześnie są kluczem do opuszczenia pokoju została przez niego ukryta.
Waszym zadaniem jest ją odnaleźć i uzupełnić, bo to właśnie w niej kryje się kod do sejfu, a w nim znajduje się najważniejszy klucz. Czytajcie te notatki uważnie i układajcie na miejsce.
Podczas poszukiwań kierujcie się znakami ukrytymi w różnych miejscach pokoju, pamiętając, że nic nie trzeba  otwierać na siłę. Jeśli wskazówka jest poprawnie odczytana poprowadzi Was dalej. Nie niszczcie niczego, rzeczy odkładajcie skąd zostały zabrane.
Rozglądajcie się dookoła i pamiętajcie, że czas płynie. Macie maksymalnie 2h niezależnie od zegarów, które początek zabawy wskazują. 

Podczas zabawy uczniowie musieli odnaleźć i rozwikłać ciąg zagadek.
1.    Wskazówka - Od czego zacząć?
Zegary na ścianie wskazują różne godziny, w strefach czasowych Kanady (+5), Polski i Australii (-6). Wskazówki godzinowa z białą kropką tworzą - czytając od lewej do prawej - ciąg 3 cyfr otwierających aktówkę umieszczoną pod stołem – szyfr 8 1 7.
2.    Wskazówka - Dlaczego notatki są niekompletne?
Wewnątrz aktówki jest teczka (opisana Świat wiedzy), a w niej pierwsza (1) strona notatek do wykładu i puste miejsca na kolejne kartki. Te kolejne kartki trzeba odnaleźć i włożyć do foliowych okładek. Obok teczki jest też druk publikacji z fizyki kwantowej po angielsku oraz kluczyk. Na publikacji są zaznaczone na kolorowo słowa, a na końcu znajduje się napis: I have to check it. Uczestnicy zabawy mają się zorientować, że czytający zaznaczył słowa, by ich znaczenie sprawdzić w słowniku. Na półce z książkami jest słownik angielski, który, choć wygląda jak książka, w rzeczywistości jest sejfem. Kluczyk ukryty w walizce służy do jego otwarcia.
3.    Wskazówka - Wynik pomiaru otwiera kłódkę
W słowniku jest druga strona notatek do wykładu i informacja – Wykładowca najbardziej lubi pić coca-colę ± 1g. Na stole obok różnych rzeczy wykładowcy są także 3 puszki z napojami oraz waga kuchenna. Masa puszki coca-coli w gramach jest kodem – 2 8 0  otwierającym pudełko z czekoladkami. (Niepewność ± 1g jest dodana, bo może zdarzyć się, że waga wskaże mniej lub więcej, dlatego uczestnicy zabawy muszą mieć ten margines, by wprowadzili prawidłowy kod. Należy zadbać, by w wadze była sprawna bateria oraz zawsze przed rozpoczęciem zabawy zważyć puszkę z coca-colą i ewentualnie dokleić od spodu plastelinę, by było 280 gramów.)
4.    Wskazówka
- Światło UV
W pudełku po czekoladkach, także znajdującym się w escaperoomie, jest czwarta strona notatek oraz latarka UV i kartka z ostrzeżeniem – UWAGA! Lampa UV. Nie świecić w oczy, nie szkodzi wyłącznie zmarłym. Światło UV skierowane na datę urodzenia i śmierci Nielsa Bohra, którego podobizna znajduje się na jednej ze ścian pokoju pozwoli dostrzec kod – 1 8 5 9 6 , który jest hasłem do komputera, który jest na biurku włączony, ale zabezpieczony hasłem użytkownika Fizyk.
5.    Wskazówka - Cudza korespondencja
Po wprowadzeniu 5. cyfrowego hasła konto zostaje odblokowane i na ekranie komputera widać pulpit, na którym jest jedyny plik - ma nazwę Podróż. W pliku tekstowym jest korespondencja z biurem podróży dotycząca podróży służbowych. Trzy podróże opisane na bilecie to wizyty w różnych miastach świata. Połączenie tych miast - palcem po mapie (w pokoju jest globus) - da kontury trzech cyfr kolejnego kodu – 1 3 4 otwiera kłódkę aktówki z logiem wydawnictwa Nowa Era także pozostawionej w pokoju.
6.    Wskazówka
- Plakat prawdę Ci pokaże
W aktówce wydawnictwa jest piąta i szósta strona wykładu oraz tablet z zainstalowanym oprogramowaniem HP Reveal. W aktówce jest informacja treści: Proszę powiesić plakat i zerknąć na niego okiem sztucznej inteligencji HP. Jest tam także kod pozwalający otworzyć tubę – kod 2 0 1 1.
7.    Wskazówka - Augmented reality
W tubie jest plakat do powieszenia oraz ósma i dziewiąta strona wykładu. Tablet należy włączyć i uruchomić na nim oprogramowaniem HP Reveal. Oko kamery skierowane na plakat pokazuje kubeł oraz kod do kłódki – 3 4 3. (Już wkrótce napiszę, jak wykorzystywać tę aplikację także w kontekście lekcji.)
8.    Wskazówka - Wskazówka w śmietniku
W zamkniętym na różową kłódkę z szyfrem kuble jest jedenasta strona wykładu oraz instrukcja obsługi do sejfu.
9.    Wskazówka - To już jest koniec
Wykłady ułożone w teczce kartka po kartce mają ponumerowane strony. Wśród wszystkich znalezionych brakuje stron 3, 7, 10 i ten czterocyfrowy kod otwiera sejf, w którym ukryty jest klucz do wyjścia – należy wpisać kod 3 7 1 0 i nacisnąć E.

Umieszczenie całej zabawy w kontekście historycznym oraz wykorzystanie treści nawiązujących do tematyki warsztatów - wszystkie notatki są najprawdziwszymi fragmentami kursu mechaniki kwantowej - przyniosło ciekawe rezultaty. Z przyjemnością dopingowałem uwięzionych w ich staraniach o wydostanie się z pokoju.

Piszę o tym, zdradzając tajemnice zabawy nad którymi rozmyślałem wiele godzin, by zachęcić innych nauczycieli do organizowania tego rodzaju aktywności także w szkole. Mój kolejny escaperoom będzie escapcalassroomem!

poniedziałek, 22 października 2018

Jak uczyć (fizyki)?

Pytanie jest stare jak pomysł na fizykę jako przedmiot szkolny, a pewnie i starsze, bo filozofią przyrody paraliśmy się długo, długo wcześniej. Pewnie i odpowiedzi jest sporo, ale szczególnie jedna wydaje mi się wyjątkowo dobrze rokować. Ale nim napiszę moją propozycję, muszę podzielić się kontekstem jej powstania.

Z chwilą, gdy zgodziłem się być współautorem obecnej podstawy programowej fizyki na różnych etapach edukacyjnych podzieliłem się wiadomością z uczestnikami XXII Jesiennej Szkoły Problemy  Dydaktyki Fizyki. Jednym z pierwszych głosów, które wówczas usłyszałem było: Spraw, by było więcej godzin fizyki.

Moja odpowiedź zaskoczyła niejedną obecna na sali osobę. Powiedziałem wówczas, że nie będę specjalnie starał się o zwiększenie liczby lekcji fizyki. Jak się okazało, w przypadku obowiązkowego nauczania fizyki w szkołach ponadpodstawowych ta liczba i tak znacząco wzrosła.

Powiedziałem za to, że to ile godzin przeznaczonych na fizykę jest na poszczególnych etapach edukacyjnych zależy wyłącznie od nas - fizyków. Powinniśmy bowiem uczyć tych wyjątkowych umiejętności tak, by gdy nasi uczniowie dorosną i staną się rodzicami sami sprawili, by ich pociechy miały więcej lekcji fizyki. Więcej od nich, bo oni tak dobrze je pamiętają i za niezwykle przydatne i ciekawe uważają. I bardzo chcą, by ich dzieci się też tak i tego uczyły.

Uczmy więc tak, aby wyrośli mądrzy i odpowiedzialni Rodzice. 

poniedziałek, 8 października 2018

Scenariusze lekcji przedmiotów przyrodniczych w szkole podstawowej

3 października br. na stronach Ośrodka Rozwoju Edukacji pojawiła się publikacja zespółu autorów w składzie: Krzysztof Błaszczak, Joanna Borgensztajn, Tomasz Greczyło, Anna Kosowska, Tomasz Nowacki, Grażyna Skirmuntt, poświęcona nauczaniu przedmiotów przyrodniczych w szkole podstawowej pod tytułem "Scenariusze lekcji przedmiotów przyrodniczych w szkole podstawowej".

https://www.ore.edu.pl/materialy-do-pobrania/

Gorąco polecam materiały, nie tylko dlatego, że jestem ich współautorem, ale przede wszystkim ponieważ uważam, że zawarte w publikacji treści - także innych przedmiotów - stanowią ciekawy zbiór wartościowych materiałów wspomagających warsztat pracy nauczycieli szkoły podstawowej.

Problematyka scenariuszy oraz poziom ich trudności są zgodne z nową podstawą programową. Każde propozycja zajęć została opracowane w sposób umożliwiający uczniom stopniowe rozwijanie kompetencji, począwszy od radzenia sobie z emocjami, poprzez nabywanie umiejętności interpersonalnych i współpracy w grupie, na wykorzystaniu wszystkich kompetencji kluczowych kończąc.

Zachęcam do lektury i dzielenia się spostrzeżeniami z realizacji naszych propozycji.

piątek, 28 września 2018

Dz. U. 2018 poz. 1679


W skrócie - ukazała się ostatnia z nowych podstaw programowych - podstawa dla szkół branżowych po ośmioletniej szkole podstawowej, w której na szczególną uwagę zasługuje podstawa programowa fizyki (strony 83 - 88).



Zasługuje na uwagę ponieważ zawiera elementy pozwalające zindywidualizować nauczanie fizyki w tym typie szkół naszego systemu edukacji. Podstawa, jak przystało na tego rodzaju dokument, zawiera:
  • cztery cele kształcenia - wymagania ogólne,
  • treści nauczania - wymagania szczegółowe - pogrupowane w VI obowiązkowych obszarach (Wymagania przekrojowe, Mechanika i grawitacja, Elektryczność i magnetyzm, Ciepło, Fale, Atom i jego jądro),
  • oraz obszar VII zawierający treści fakultatywne.

Część fakultatywna stanowi listę zagadnień tematycznych pogrupowanych w moduły (z 3 tematami każdy), z których w całym etapie edukacyjnym należy zrealizować co najmniej dwa. Nauczanie w ramach części fakultatywnej powinno mieć głównie charakter popularyzatorski. Sposób realizacji tematów w module fakultatywnym i określenie celów szczegółowych kształcenia w tym zakresie należy do zadań nauczyciela. Cele te powinny być skorelowane z celami kształcenia – wymaganiami ogólnymi (przekrojowymi) i stanowić sposobność do ich ugruntowania. 

Cześć obowiązkowa zaplanowana jest na około 3/4 wymiaru czasu przewidzianego na nauczanie fizyki i będzie musiała być zawarta w podręcznikach podczas, gdy pozostały czas zostanie do dyspozycji nauczycieli. Podstawa czyni zadość oczekiwaniom środowiska i umożliwia dopasowanie treści (w obrębie minimum dwóch modułów) do profilu szkoły oraz zainteresowań uczniów. Podczas realizacji części fakultatywnej należy posługiwać się informacjami pochodzącymi z analizy dowolnie wybranych przez nauczyciela materiałów źródłowych, także tekstów i filmów popularnonaukowych wykorzystując dostępne techniki informacyjno-komunikacyjne. Zaleca się także zróżnicowane formy pracy z uczniami poprzez wykorzystanie metody projektu, nauczanie przez działanie, odwróconej lekcji. Części fakultatywne należy wprowadzać w najbardziej optymalnym czasie podczas realizacji wymagań obowiązkowych.

Jestem przekonany, że to krok w dobrym kierunku i w nieodległej przyszłości także nauczanie w zakresie podstawowym w liceum i technikum będzie mogło być realizowane zgodnie z tak skonstruowaną podstawą programową.

poniedziałek, 24 września 2018

6 kroków do przyszłości

STEM jest akronimem angielskich słów: Science, Technology, Engineering, Mathematics i jest znany w polskiej edukacji jako określenie wspólnej strategii nauczania obejmującej naukę, technologię, inżynierię i matematykę. Ze względu na szerokie znaczenia słowa Science owa nauka zwiera przedmioty przyrodnicze, czyli biologię, chemię, fizykę i geografię.

Obecnie akronim STEAM, w którym pojawiła się jeszcze litera A od angielskiego Art, czyli przedmioty artystyczne (u nas muzyka i plastyka), stanowi synonim szeroko pojętej integracji treści, umiejętności i postaw charakterystycznych dla tego, rozległego zbioru obszarów edukacji. Pod pojęciami STEM i STEAM kryje się przede wszystkim kształcenie kompetencji z wykorzystaniem treści z różnych przedmiotów, niemal wyłącznie treści kontekstowych. Nauczanie przez działanie jest istotą tak pojmowanego kształcenia.

 
 
Czy jednak nasze nowe podstawy programowe sprzyjają realizacji założeń działań edukacyjnych z pod znaku STEM czy STEAM? Zdecydowanie nie ułatwiają, a wręcz stawiają przed nauczycielami nowe wyzwania. Trzeba bowiem:
  • wziąć pod uwagę, że nauczanie przedmiotowe rozpoczyna się stosunkowo wcześnie i mamy mnóstwo różnych materiałów/podręczników/ćwiczeń do różnych przedmiotów;
  • sięgać nie tylko do własnej, przedmiotowej podstawy programowej, która w ocenie wielu ekspertów jest przeładowana treściami, ale także poznać i zrozumieć inne dokumenty;
  • poradzić sobie ze zmianami organizacyjnymi, niepozostającymi bez wpływu na nasz - dzieci, rodziców i nauczycieli - komfort i warsztat pracy;
  • zapewnić dostęp do zasobów i środków (m. in. pracowni, przyrządów, wsparcia rodziców), bez których nauczanie przez działania jest niemożliwe.
Nie oznacza to jednak, że integracja i ponadprzedmiotowość nie powinny stać się założeniami kluczowymi współczesnej szkoły. Wręcz trudno jest sobie wyobrazić jej rozwój bez takiego przedefiniowania kształcenia. By miało ono miejsce należy zrobić 6 kroków:
  1. Wyłonić wspólne cele i umiejętności poznawcze.
  2. Wskazać obszary "zazębiania" z innymi przedmiotami.
  3. Jasno opisać metodologie w poszczególnych przedmiotach.
  4. Ustalić kluczowe (niezbywalne, minimalistyczne) treści.
  5. Mieć świadomość, że integrowanie jest korzystne dla ucznia.
  6. Określić, dlaczego uczymy poszczególnych przedmiotów.
A potem napisać naprawdę nowe podstawy programowe!

sobota, 22 września 2018

Kontrak między uczniami i nauczycielem fizyki

Uff! Za nami pierwsze trzy tygodnie nowego roku szkolnego pełne pierwszych spotkań z Uczniami, Rodzicami, nowymi zapisami dokumentów regulujących pracę Szkoły, jednym słowem sprawami organizacyjnymi. 
W moim przypadku należy do nich także podpisanie kontraktu między nauczycielem fizyki a uczniami klas VII. Dokument podpisujemy na dwa lata trwania lekcji fizyki w szkole podstawowej. Mój kontrakt ma tylko 3 punkty i wygląda tak:

Kontrakt między klasą VII ...
a nauczycielem fizyki.
1. Podczas lekcji fizyki:
  • szanujemy się wzajemnie;
  • pracujemy wspólnie nad zagadnieniami związanymi z otaczającym nas światem;
  • dbamy o bezpieczeństwo swoje i innych;
  • zadajemy pytania i słuchamy odpowiedzi;
  • notujemy w zeszycie rzeczy, które uważamy za ważne;
  • sprzątamy po sobie;
  • pamiętamy, że nasze zachowanie świadczy o nas.
2. Lekcje fizyki trwają tylko 45 minut, dlatego szkoda czas tracić na:
  • przeszkadzanie innym;
  • robienie rzeczy niezwiązanych z biegiem lekcji;
  • wykorzystywanie urządzeń i materiałów niezgodnie z ich przeznaczeniem.
3. Pracując na lekcji fizyki pamiętamy, że:
  • ważne wskazówki organizacyjne zajdziemy w Statucie Szkoły, przedmiotowym Systemie Oceniania oraz Regulaminie Pracowni Fizycznej;
  • jesteśmy autorami naszych sukcesów i porażek;
  • bez dodatkowej pracy w domu z naszych wysiłków niewiele zostanie;
  • problemy są po to, by stawiać im czoła.
Uczniowie:                                                                                                               Nauczyciel:

Sądzę, że kontrakt może być, po zmianach dosłownie 4 słów, wykorzystany także na innych lekcjach w dowolnej szkole.

wtorek, 17 lipca 2018

Gastrofizyka zdaniem fizyka

Bardzo spodobał mi się jeden z ostatnich wpisów na znanym portalu społecznościowym autorstwa zaprzyjaźnionego nauczyciela fizyki - Ten piękny moment, gdy zasiadasz na fotelu i po prostu czytasz książkę. Przez wiele godzin. I nie obchodzi cię nic. Za to lubię wakacje.

Mamy wakacje i niewątpliwie książką, która świetnie się do tego rodzaju aktywności nadaje, jest "Gastrofizyka" Charlesa Spence'a wydana w tym roku przez Świat Książki.


Mimo, iż w tytule znajduje się słowo klucz - fizyka - nie należy podchodzić do lektury ostrożnie! Ba, podtytuł - Nowa wiedza o jedzeniu - wskazuje, że lektura może być smakowita. Jeśli dodać do tego słowa autora, wyjaśniające znaczenie tytułu - Gastrofizykę można zdefiniować jako naukowe badanie czynników wpływających na polisensoryczne doznania w czasie spożywania jedzenia i napojów - okazuje się, że książka stanowi lekturę atrakcyjną zarówno dla miłośników fizyki, jak i statystycznych "zjadaczy chleba". (Z góry zastrzegam, że poprzednie zdanie w żaden sposób nie dzieli ludzi na kategorie!)

A o czym jest rzeczona książka? Według mnie przede wszystkim o metodzie naukowej. W swobodny i przyjemny w odbiorze sposób autor opisuje szereg aspektów związanych z jedzeniem, między innymi smak, węch, wzrok, słuch. I robi to w sposób typowy dla wyrafinowanego i profesjonalnego badacza przyrody - fizyka. Warto wspomnieć, że cała książka liczy nieco ponad 450 stron z czego 1/3 to przypisy.  Przypisy zawierające, prócz podstawowych danych bibliograficznych, dygresje i komentarz autora. Nie da się więc tej książki czytać ciurkiem, strona za stroną, trzeba wertować, zaglądać do odnośników, bacznie śledzić tok myśli autora i docenić poczucie humoru oraz swobodę snucia opowieści. To z pewnością dodaje uroku lekturze.

Tematem opowieści jest człowiek. Ściślej naprawdę wszystko, co wiąże się ze spożywaniem. I choć fizyk może odnieść wrażenie, że opisywanym zagadnieniom bliżej do fizyczności człowieka niż do praw przyrody, to jednak głębsza refleksja każe podsumować - to wszystko to jednak filozofia przyrody. Wnikliwość autora pobudza czytelnika do myślenia i niewątpliwie poszerza jego horyzonty. Pozwala uzmysłowić sobie rzeczy, nad którymi przechodzimy do porządku dziennego, a przecież warto mieć świadomość, czym jest gastropornografia, dlaczego jedzenie na pokładzie samolotu smakuje inaczej, co to posiłek cyfrowy.

Gorąco polecam książkę jako ciekawe uzupełnienie wakacji. Ostrzegam tylko przed jednym - po lekturze romantyczna kolacja w doborowym towarzystwie z wykwintnym menu i w wyjątkowym lokalu już nigdy nie będzie taką jak niegdyś.  Przynajmniej dla tych, którym na długo zapada w głowie to, o czym czytali.

wtorek, 26 czerwca 2018

Mistrzostwa świata w piłce nożnej

Trwa święto piłki nożnej! Rzesze ludzi emocjonują się wyczynami piłkarzy na boiskach Rosji. Jest tam także nasza reprezentacja, której niestety nie idzie tak, jakbyśmy tego oczekiwali. Obserwując jej zmagania jakoś znów pomyślałem o NAUCZYCIELACH.


Z ciężkim sercem oglądałem mecz z Senegalem, jeszcze trudniej było przy konfrontacji z Kolumbią, ale najgorzej znoszę wszystkie te komentarze i morze słów krytyki, braku wyrozumiałości, a nierzadko nienawiści. Pewnie dlatego tak to ciężko znoszę, bo moja dusza belfra widzi analogie do codziennej pracy nauczycieli.

Nasi piłkarze pracowali ciężko, trener robił co mógł, by przygotowania szły pełną parą, nie żałowano środków, ale efekty są, jak dotychczas, mizerne. Ileż to razy to samo przeżywa nauczyciel, ale ten NIGDY nie wyzywa od dziadów, nie upokarza, nie nakazuje wracać ze szkoły przed końcem lekcji, czy zwracać za pomoce naukowe. Za to wyciąga wnioski, motywuje do dalszej pracy, bo zawsze można się poprawić, spróbować inaczej. On wierzy w swoich podopiecznych.

PANOWIE przed Wami kolejny mecz! Liczę, że dacie z siebie wszystko.

P.S. Jak nasi uczniowie mają walczyć z trudnościami i ciężko pracować w SZKOLE skoro poza nią pokazujemy im, że w przypadku porażki nie mogą na nas liczyć. Tylko na NAUCZYCIELI mogą?

środa, 6 czerwca 2018

Nauczycielski Bazar Dobrych Praktyk

Podczas I Kongresu Nauczycieli Fizyki odbędą się wykłady oraz warsztaty o tematyce edukacyjnej - szczegółowy program

Planowana jest także wyjątkowa aktywność kongresowa pod nazwą Nauczycielski Bazar Dobrych Praktyk.


Pomysł Bazaru zainspirowany jest formułą targów polegających na swobodnym i niesformalizowanym:
  • prezentowaniu przykładów dobrych praktyk w nauczaniu fizyki, 
  • analizowaniu i dyskutowaniu prezentowanych materiałów, 
  • czerpaniu inspiracji dla własnej pracy,
  • nawiązywaniu współpracy.
A wszystko to w sesji, podczas której uczestnicy poruszają się pomiędzy stanowiskami, na których inni uczestnicy prezentują to, co ICH zdaniem godne jest ZAPREZENTOWANIA. Może to być:
  • fragment scenariusza lekcji / fragment lekcji /...,
  • materiał w formie plakatu / zadania / wydruku /...,
  • zestaw doświadczeń / demonstracja / zadanie praktyczne / pomoc naukowa / ...,
  • książka / gazeta / wycinek / ...,
  • materiały elektroniczne / zabawka fizyczna /...,
  • gra / quize / wyzwanie / ...,
  • ciekawe wytwory uczniów / inspirujące prace tychże / ...,
  • wyniki konkursów / rezultaty projektów /...,
  • i dziesiątki innych rzeczy / spraw, które przychodzą do głowy FIZYKOWI!
Z PEWNOŚCIĄ KAŻDY Z NAS MA COŚ TAKIEGO DO POKAZANIA.
BAZAR JEST OKAZJĄ BY TO ZROBIĆ! 

Zapraszamy serdecznie wszystkich zainteresowanych, zarejestrowanych lub nie uczestników Kongresu do aktywnego udziału w BAZARZE w  charakterze PREZENTUJĄCEGO. Chętnych zapraszam do zgłaszania się za pomocą formularza.  Na podstawie uzyskanych informacji Organizatorzy przygotują spersonalizowane stanowiska.

Serdecznie zapraszamy i mamy nadzieję, że Bazar będzie okazją do, już przysłowiowego, ładowania akumulatorów.

poniedziałek, 4 czerwca 2018

I Kongres Nauczycieli Fizyki

Udało się pomysł przekuć w czyn. Nareszcie ruszyła rejestracja na I Kongres Nauczycieli Fizyki - http://knf1.uni.lodz.pl/rejestracja/.

Mam nadzieję, że w dniach 14-16 września 2018 roku spotykamy się w Łodzi w ogromnej grupie aktywnych i pełnych zapału do pracy nauczycieli! 

Celem Kongresu jest integracja środowiska naukowego oraz środowiska nauczycieli fizyki dla wymiany doświadczeń i podejmowania działań zmierzających do podnoszenia jakości oraz uzyskiwania wysokiej skuteczności nauczania fizyki na wszystkich poziomach edukacji, inicjowanie i pogłębienie współpracy środowiska nauczycieli fizyki oraz środowisk naukowych, instytucji i podmiotów, które mają lub mogą mieć, bezpośredni lub pośredni wpływ na osiąganie tego celu.


Informacje o Kongresie oraz formularz rejestracyjny znajdują się na stronie www.knf1.uni.lodz.pl
Uczestnictwo w Kongresie umożliwi m.in. uzyskanie informacji od przedstawicieli MEN, MNiSzW i CKE o wprowadzanych i planowanych zmianach w edukacji (w tym m.in. kształcenia, doskonalenia i awansu zawodowego nauczycieli fizyki). 

Sesje plenarne i dyskusje panelowe będą dotyczyć najważniejszych praktycznych zagadnień  decydujących o możliwości osiągania oczekiwanych efektów nauczania fizyki. Umożliwią przeanalizowanie wyzwań, jakie stają przed nauczycielami fizyki wobec dokonujących się przemian. 
Warsztaty i dyskusje w zespołach tematycznych będą prowadzone przez znanych fizyków, dydaktyków fizyki, psychologów i pedagogów ze wszystkich ośrodków akademickich kształcących nauczycieli fizyki oraz przez doświadczonych nauczycieli praktyków, w tym także mistrzów Science on Stage oraz członków Klubu Prezenterów Fizyki. Zajęcia te pozwolą na poznawanie, dyskutowanie i współtworzenie praktycznych rozwiązań, możliwych i koniecznych do wprowadzania do nauczania i uczenia się fizyki przez uczniów. Od starych, ale sprawdzonych i twórczo zmodyfikowanych, rozwiązań do rozwiązań wykorzystujących najnowsze osiągnięcia technologiczne (w tym także powszechnie dostępne smartfony).
Będzie także okazja do swobodnej wymiany doświadczeń z nauczycielami podczas bazaru dobrych praktyk edukacyjnych, do dyskusji kuluarowych i nieformalnych spotkań, do wzajemnego poznawania się i nawiązywania współpracy z pracownikami uczelni oraz z nauczycielami w różnych stron Polski.
Nie zabraknie także okazji do odwiedzenia Łódzkiego Centrum nauki i Techniki EC1 Łódź – Miasto Kultury oraz poznawania Łodzi – miasta o ciekawej historii i ważnego na mapie Polski ośrodka akademickiego i kulturowego.
W imieniu Organizatorów serdecznie zapraszam!

poniedziałek, 21 maja 2018

Materiały dla nauczycieli szkół ćwiczeń

I znów popełniam wpis, którego zadaniem jest przekierować czytających do publikacji, której jestem autorem - autopromocja?! Tym razem jest to materiał przygotowany w ramach wielkiego projektu Ośrodka Rozwoju Edukacji poświęconego Szkołom ćwiczeń.
 
https://www.ore.edu.pl/wp-content/plugins/download-attachments/includes/download.php?id=15644

Materiał ukazał się jako Zeszyt 3 w Zestawie 5 i nosi tytuł Wykorzystanie technologii informacyjno–komunikacyjnych w edukacji fizycznej. Publikacja poświęcona jest zastosowaniu aplikacji mobilnych w nauczaniu fizyki.
 
Niestety, jak to przy okazji wydawnictw instytucjonalnych nierzadko się zdarza, od napisania do opublikowania minęło sporo czasu i tekst nieco się zdeaktualizował. Ściślej zdeaktualizowała się zawartość ponieważ aplikacja Phyphox jest już dostępna z językiem polskim, a publikacja opisuje jeszcze wersję angielską. Dodatkowo muszę z przykrością stwierdzić, że podczas redakcji tekstu podmieniono moje ilustracje (zrzuty ekranu) na inne i nie zawsze, to co teraz prezentują ma jakiś sens fizyczny. Liczę jednak, że wydawnictwo do czegoś się jeszcze krytycznemu czytelnikowi przyda.

piątek, 18 maja 2018

Wspólne dzieło

Już niejednokrotnie pisałem o konieczności wspólnej pracy środowiska fizyków nad założeniami i kształtem naprawdę nowej podstawy programowej fizyki. Tym razem mam propozycję konkretnych działań.

Postuluję powołanie środowiskowego zespołu ekspertów składającego się z przedstawicieli wszystkich oddziałów Polskiego Towarzystwa Fizycznego, organizacji, której z oczywistych względów w szczególny sposób zależy na profesjonalnym, skutecznym i nowoczesnym kształceniu fizycznym. 

W towarzystwie funkcjonuje 19 oddziałów terenowych i proponuję, by każdy z nich wyłonił dwóch ekspertów do prac w zespole środowiskowym. Osoby te winny być lokalnymi reprezentantami oddziałów szczególnie zainteresowanymi sprawami kształcenia fizycznego, dysponującymi doświadczeniem oraz gwarantującymi sprawną koordynację prac i wymianę informacji. Roboczo można przyjąć, że jest to jeden nauczyciel i jeden pracownik uczelni wyższej, choć ostateczna decyzja winna zostać podjęta podczas szerokiej dyskusji na forum każdego oddziału.

Pierwsze robocze spotkanie zespołu mogłoby mieć miejsce podczas Kongresu Nauczycieli Fizyki, który w dniach 14-16 września odbędzie się w Łodzi. Zadania zespołu będą obejmować:
  • przygotowanie środowiskowej strategii prac nad dokumentem stanowiącym propozycję nowej podstawy programowej fizyki dla wszystkich poziomów kształcenia;
  • sformułowanie i przedyskutowanie w środowisku każdego z oddziałów założeń nowej podstawy programowej;
  • powołanie wewnętrznych zespołów, które przygotują propozycje zapisów podstawy programowej dla poszczególnych etapów kształcenia;
  • prowadzenie konsultacji środowiskowej dokumentów wypracowanych przez zespoły;
  • promowanie badań edukacyjnych mających na celu weryfikację założeń oraz zapisów proponowanej podstawy programowej; 
  • podejmowanie działań na rzecz wprowadzenia nowej podstawy programowej fizyki dla wszystkich etapów kształcenia;
  • monitorowanie i wspomaganie realizacji nowej podstawy programowej fizyki.
Powyższa lista stanowi rozległą propozycję działań, a jej sformalizowanie oraz nadanie priorytetów winno być zadaniem ukonstytuowanego zespołu. Zadania te obejmują prace wymagające czasu, zaangażowania oraz determinacji, a nade wszystko współpracy środowiskowej. Wierzą, że powołany zespół sprosta wyzwaniom, a pośrednim efektem jego prac będzie poprawa zarówno poziomu kształcenia fizycznego, jak i postrzegania fizyki jako przedmiotu szkolnego.

poniedziałek, 14 maja 2018

SZKOŁA - sześć charakterystyk

Wolna encyklopedia pod hasłem SZKOŁA wyświetla na stronie ujednoznaczniającej cztery propozycje. Przyjrzyjmy się pierwszej z nich:
  • SZKOŁA – instytucja oświatowo-wychowawcza zajmująca się kształceniem i wychowaniem w państwie, a także siedziba (budynek) tej instytucji oraz jej uczniowie i personel.
Jakże pojemne słowo, które niestety w szerokim odbiorze społecznym nie kojarzy się z niczym dobrym. Co gorsze, nie jeden dorosły uważa, że dzieciństwo kończy się, gdy przekraczamy progi tej instytucji stając się uczniami otoczonymi personelem.

Ale przecież to MY wybieramy szkołę, do której pójdzie NASZE dziecko. To MY mamy wpływ na to, jaką instytucją jest ta szkoła. Współtworzą ją NASZE dzieci i właśnie w niej współkształtujemy je RAZEM z nauczycielami. Jakże lepszą może być szkołą, gdy spojrzymy na nią przez inny pryzmat.

S – szacunek - uczniów dla uczniów, uczniów dla nauczycieli i odwrotnie oraz nauczycieli dla nauczycieli - ludzi dla ludzi;
Z – zaangażowanie - do wspólnej pracy (dzieci, rodziców i nauczycieli), ponieważ zdobywanie wiedzy, doskonalenie umiejętności i kształtowanie postaw jest nie lada wysiłkiem;
K – kreatywność - w pokonywaniu trudności i rozwiązywaniu problemów, odkrywaniu siebie;
O – otwartość - przejawiająca się w poszukiwaniu narzędzi i metod pracy;
Ł – ład - będący synonimem poszanowania podstawowych praw jednostki oraz zasad spajających społeczności;
A – altruizm - oznaczający potrzebę podejmowania działania na korzyść innych.

O każdej z tych charakterystyk można by pisać w kontekście szkoły wiele. W obrębie tych sześciu charakterystyk szkoła jest naturalną kontynuacją dzieciństwa i to właśnie w jej murach dojrzewamy. Stawiamy czoło nowym zdaniom. Jest to proces trudny, nierzadko przebiega burzliwie, ale właśnie dzięki instytucjonalnemu charakterowi szkoły, otoczeniu innych, a szczególnie dzięki obecności personelu powinien przebiegać bezpiecznie. 

Taką szkołę twórzmy!

Uwagi i refleksje współautorów podstawy programowej fizyki dla różnych typów szkół i etapów kształcenia

"Lekcje fizyki to sposobność do kształtowania wyobraźni i sięgania do coraz bardziej złożonych problemów, stawiania nowych pytań i odkrywania reguł, za którymi kryje się bogactwo różnorodności świata materialnego. Wyzwaniem dla szkolnej fizyki jest dostarczanie uczniom narzędzi poznawania przyrody oraz umożliwianie korzystania ze zdobytej wiedzy i umiejętności. Droga ta wymaga wysiłku, ale może w zamian dać ogromną satysfakcję. Autorzy nowych podstaw programowych fizyki mają obowiązek ich bronić. Jeszcze żadna podstawa programowa nie przetrwała zbyt długo, co znajduje swoje uzasadnienie w procesie rozwoju systemu edukacji. Prawie każda rodziła się niemal jako herezja, a potem „umierała” w otoczeniu „wyznawców”, dla których każda następna była (niepotrzebnym) wyzwaniem. Zmieńmy to. Niech każdy zespół, który tworzy nową podstawę, będzie ustosunkowywał się zawsze do tej poprzedniej. Odrzucał elementy zbędne i dodawał nowe, by kolejne dokumenty były coraz lepsze i służyły dobru naszych dzieci – następców. Pamiętajmy jednak, że najważniejszy dla powodzenia jej realizacji jest nauczyciel. To w jego rękach spoczywa los – sukces lub porażka – każdej podstawy."

Powyższym cytatem zachęcam do lektury uwag i refleksji współautorów podstawy programowej fizyki dla różnych typów szkół i etapów kształcenia, które ukazały się w Zachodniopomorskim Dwumiesięczniku Oświatowym "Refleksje" nr 3, maj/czerwiec 2018.

środa, 9 maja 2018

Hierarchia potrzeb

Przy okazji lekcji poświęconej energii i jej formom proszę uczniów o przyniesienie na lekcję fragmentów opakowań spożywczych, na których znajdują się informacje o wartości odżywczej. To sprawdzony przeze mnie pretekst, by porozmawiać z uczniami o jednostkach energii, przekonać się, ile dżuli ma kaloria i czy wszyscy producenci korzystają z tego samego przelicznika. Można także zastanowić się z czym związana jest wartość przelicznika, nierzadko w tym kontekście pojawia się koń mechaniczny - jednym słowem bogactwo tematów.

Podczas ostatniej takiej lekcji przekonałem się po raz kolejny, że zaproponowana przez Abrahama Maslova hierarchia potrzeb jest szczególnie widoczna w szkole. Słowa: fizjologia, bezpieczeństwo, przynależność, miłość, szacunek, samorealizacja określają przestrzeń szkoły nadwyraz celnie. Czasem, niestety, ograniczają się do tego najniższego poziomu, o czym przekonałem się właśnie w kontekście opakowań po artykułach spożywczych.

Wśród moich uczniów znaleźli się bowiem tacy, którzy potraktowali sprawę "poważnie" i przynieśli opakowania wraz z zawartością, a potem wykorzystali lekcję jako czas na ich opróżnienie. I nie dziwi mnie to zupełnie, bo jak tu myśleć o potrzebie szacunku i uznania czy potrzebie samorealizacji, gdy w brzuchu burczy. Szkoda tylko, że ze zdrową żywnością niewiele to miało wspólnego. Może byłoby inaczej, gdyby moja lekcja była bardziej atrakcyjna lub choć nie była pierwszą tego dnia!?


P.S. Po innej lekcji, w trakcie tzw. przerwy śniadaniowej, którą spędzam z uczniami w klasie, wszyscy obecni chłopcy (tego dnia nie było żadnej dziewczyny - klasa sportowa - zawody) rozpoczęli wspólne granie na komórkach. Ale to już pewnie podpada pod zupełnie inną hierarchie wartości.
https://blog.hootsuite.com/social-media-hierarchy-of-needs-audience-engagement/?utm_source=twitter&utm_medium=owned_social&utm_campaign=social_hootsuite&hootPostID=5a4b32a5f417218b7f2441c897090fed

wtorek, 1 maja 2018

Kondensatory, a nawet superkondensatory

Ach ta podstawa programowa...
Pod koniec ubiegłego miesiąca omawiałem nową podstawę programową fizyki dla czteroletniego liceum ogólnokształcącego podczas seminarium środowiskowego "Problemy dydaktyki fizyki". Podczas wystąpienia podkreślałem potrzebę ujęcia opisowego zagadnień zawartych w części podstawowej oraz zwracałem uwagę na znaczenie wykształcenia ogólnego. W telegraficznym skrócie - maksymalnie jakościowo (tj. zgłębiamy zasady działania oraz zastosowanie praktyczne) i minimalnie ilościowo (tj. bez pozbawionych sensu obliczeń). 
Spotkałem się jednak ze stwierdzeniem, że zawarte w podstawie treści nie są atrakcyjne dla współczesnych uczniów - pokolenia xD. Oto na przykład lekcja o kondensatorach - w podstawie stoi:

VI. Elektrostatyka. Uczeń:
5) opisuje kondensator jako układ dwóch przeciwnie naładowanych przewodników, pomiędzy którymi istnieje napięcie elektryczne oraz jako urządzenie magazynujące energię;

6) doświadczalnie:
b) demonstruje przekaz energii podczas rozładowania kondensatora (np. lampa błyskowa, przeskok iskry).

I jak tu coś takiego "podać" uczniom? W odpowiedzi użyję sparafrazowanej wypowiedzi René Thoma: "W szkole nie fizyka ma być nowoczesna, ale jej nauczanie."

Nie pozostaje mi nic innego, jak zaproponować lekcję (a wręcz lekcje) o kondensatorach dla licealistów. Nie będzie to jednak klasyczny scenariusz a zbiór propozycji (także linków do materiałów), z których doświadczony nauczyciel z pewnością wybierze coś, co odpowiada jego stylowi pracy i jednocześnie umożliwia uwzględnienie oczekiwań uczniów.

Od czego zacząć?
Warto rozpocząć od uświadomienia sobie jaki charakter będzie miała moja lekcja z młodzieżą, poświęcona kondensatorom. Proponuję rozważyć:
Podejście badawcze
Dzielimy uczniów na grupy. Każda z nich dostaje po kilka kondensatorów znacznej pojemności (najlepiej elektrolitycznych bądź superkondensatorów) i źródło zasilania (może być bateria o napięciu 1,5V bądź zasilacz) oraz odbiornik o znanej mocy - najlepiej diodę LED (o napięciu pracy dopasowanym do napięcia źródła zasilania oraz odpowiedniej mocy). Zadanie uczniów polega na uszeregowaniu urządzeń magazynujących energię (które mają do dyspozycji) od tych o największej pojemności, po te o pojemności najmniejszej. Muszą sami odkryć (odszukać) przepis jak to zrobić. Warto przy okazji badań oszacować ilość energii zgromadzonej w każdym z kondensatorów. Jeśli dodatkowo dysponujemy wagą pozwalającą na pomiar masy, najlepiej z dokładnością do setnych części grama, można pokusić się o wyznaczenie gęstości zmagazynowanej energii. 
Podejście czytelnicze
Proponujemy przeprowadzenie poszukiwań (w sieci) odpowiedzi na pytanie czym jest kondensator i do czego jest najczęściej wykorzystywany. Warto zapisać na tablicy kilka kluczowych słów: butelka lejdejska, kondensator, superkondensator, akumulator, energia elektryczna.
Zaproponowane przeze mnie linki (stan na dzień udostępnienia wpisu) zostały wybrane z ogromu materiałów z Internetu nieprzypadkowo - pokazują możliwe "odkrycia uczniów". Tego rodzaju odkrycia (z premedytacją inne niż wikipedia i strony z rodziny "sciaga.pl") powinny stać się pretekstem do rozważań podczas lekcji. Warto tego rodzaju zajęcia zrealizować w konwencji odwróconej lekcji.
Podejście filmowe
Tym razem znów poszukujemy, ale ograniczając się wyłącznie do filmów (YouTube). Teraz filmy będą naszym "źródłem wiedzy". Można znów zacząć od zapisania kilku słów kluczowych (niech będą takie same): butelka lejdejska, kondensator, superkondensator, akumulator, energia elektryczna.
I tym razem wybrane przeze mnie linki to "kropla w morzu", a raczej z morza materiałów. Porozmawiajmy o nich z uczniami próbując zwrócić uwagę także na kwestie wiarygodności. (Skrajnym, nieco odległym, ale ważny aspekt dyskusji może stanowić to nagranie.)  
    Podejście konstruktorskie
    Dzielimy uczniów na grupy. Przygotowujmy multimetry z opcją pomiaru pojemności (rzędu pikofaradów), szklane bądź wykonane z tworzywa sztucznego płytki (np. "szybki" z ramek do zdjęć 10 cm x 15 cm), arkusze folii aluminiowej. Zadanie uczniów polega na zbudowaniu kondensatorów, pomiarze ich pojemności oraz ustaleniu od czego i jak ona zależy. Wybór strategii działania zależy od uczniów. Sposób dokumentowania działań jest ważnym elementem lekcji. Można im podpowiadać, ale raczej tylko wskazując potencjalne kierunki. Reszta jest w zasięgu ich możliwości, co niejednokrotnie przetestowała zaprzyjaźniona nauczycielka fizyki.

    Czy te działania są zgodne z podstawą programową?
    Na pierwszy rzut oka widać, że zaproponowane lekcje znacznie wykraczają poza podstawę programową. I o to chodzi, bez takiego kroku zainteresowanie i zmotywowanie uczniów do pracy nie jest możliwe. Trzeba jedynak pamiętać, że zabieg taki jest wykonywany, by po zakończeniu lekcji uczeń był w stanie opisać kondensator jako układ dwóch przeciwnie naładowanych przewodników, pomiędzy którymi istnieje napięcie elektryczne oraz jako urządzenie magazynujące energię, a także zademonstrować przekaz energii podczas jego rozładowania. Tylko tyle i aż tyle.

    Czy warto?
    Powyższe propozycje nie stanowią zbioru gotowych rozwiązań dydaktycznych, a przypisane im nazwy są także jak najbardziej umowne. Co gorsze wymagają znacznego nakładu pracy nauczyciela. Trzeba to wszystko przetestować, dobrać odpowiednio elementy i materiały, oszacować czas niezbędny do sprawnego wykonania poszczególnych zadań, dopasować charakter lekcji do grupy uczniów itd.. Jestem jednak przekonany, że warto, a nawet trzeba spróbować w taki sposób spojrzeć na lekcje, przede wszystkim lekcje z tą grupą uczniów, która nie wybrała zajęć w zakresie rozszerzonym z fizyki.

    piątek, 13 kwietnia 2018

    Turniej Młodych Fizyków

    Problemy
    Oto kilka problemów badawczych, których rozwiązania - jestem przekonany - chętnie podejmą się uczniowie, zarówno szkoły podstawowej jak i ponadpodstawowej:

    "Gee-haw whammy diddle" jest mechaniczną zabawką składającą się z dwóch drewnianych patyków jednego gładkiego i drugiego z wycięciami oraz śmigłem na końcu. Gdy gładki patyk jest przeciągany po wcięciach drugiego, śmigło zaczyna się obracać. Wyjaśnij to zjawisko i zbadaj zależność od istotnych parametrów układu (Problem nr 14/2017).

    „Bazookę próżniową” można zbudować z plastikowej rury, lekkiego pocisku i odkurzacza. Zbuduj takie urządzenie i zmodyfikuj tak, by uzyskać jak największą prędkość wylotowa pocisku (Problem nr 17/2017).

    Połóż monetę na szyjce silnie schłodzonej butelki. Po pewnym czasie usłyszysz dźwięk i zobaczysz ruch monety. Wyjaśnij obserwowane zjawisko i zbadaj, jak istotne parametry wpływają na „taniec” monety (Problem nr 3/2018).

    Zbuduj fontannę Herona i wyjaśnij, jak ona działa. Zbadaj, jak odpowiednie parametry wpływają na wysokość strumienia wytryskującej wody (Problem nr 4/2018).

    Problemy pochodzą z Międzynarodowego Turnieju Młodych Fizyków (International Young Physicists' Tournament - IYPT).  Przedsięwzięcie opiera się na zmaganiach z listą 17 problemów formułowanych i publikowanych przez międzynarodowe grono organizatorów Turnieju, zazwyczaj pod koniec lipca każdego roku. Już samo ich zrozumienie stanowić może nielada wyzwanie. Wyzwanie, które zdecydowanie warto podsunąć naszym uczniom.

    Dlaczego warto?
    Choć problemy często stanowią spore wyzwanie nawet dla doświadczonych badaczy przyrody można starać się je rozwiązać i przedstawić na niemal każdym poziomie. A ileż można się przy okazji tych zmagań nauczyć! Warto je wykorzystać przede wszystkim na lekcjach fizyki. Gdy jeszcze dodać do tego turniejowe reguły rozgrywek okazuje się, że z ich pomocą możemy kształcić szerokie kompetencje. Przyjrzyjmy się charakterystykom turnieju:
    • złożony charakter problemów, często nieograniczających się do fizyki i możliwych do rozwiązania na różnych poziomach,
    • stosowanie w pracy zasadniczych elementów metody naukowej: rozeznanie literaturowe,  opracowanie teoretyczne, badania eksperymentalne, opracowanie wyników w formie raportu lub prezentacji,
    • praca zespołowa,
    • praca rozłożona w czasie (kilka miesięcy), możliwość korzystania z wszelkich dostępnych źródeł,
    • publiczna prezentacja uzyskanych wyników,
    • komunikacja interpersonalna (dyskusje, obrona własnych rozwiązań przed krytyką oponenta),
    • konieczność posługiwania się na wyższych etapach – w zawodach finałowych oraz w Turnieju Międzynarodowym – językiem angielskim.
    A oto skromna lista tego, co można pracując z problemami osiągnąć:
    • zmotywować młodzież szkolną do bliższego poznawania fizyki, jako nauki bezpośrednio związanej ze zjawiskami otaczającego nas świata,
    • rozwijać umiejętności samodzielnego poszerzania wiedzy oraz posługiwania się nowoczesnymi technologiami informacyjnymi,
    • wdrażać młodzieży do stosowania narzędzi i metod naukowych  przy rozwiązywaniu problemów występujących w otaczającym nas świecie,  
    • rozwijać umiejętności pracy zespołowej,
    • rozwijać umiejętności referowania i prowadzenia dyskusji,
    • rozbudowywać nauczycielski warsztat pracy o innowacyjne metody nauczania oparte na prowadzeniu przez uczniów działalności badawczej (inquiry-based science education),
    • zachęcać do współpracy między szkołami oraz z ośrodkami akademickimi.
    Zapraszam
    Jako członek Krajowego Komitetu Turnieju Młodych Fizyków powoływanego przez Zarząd Główny Polskiego Towarzystwa Fizycznego zachęcam do pracy z problemami turniejowymi i służę pomocą w tych działaniach. Gdyby okazało się, że uczniowie szkoły chcą zmierzyć się na poziomie ogólnopolskim zachęcam do udziału w półfinale wrocławskim w przyszłym roku. W nadchodzącym roku będzie też szansa przyjrzeć się zmaganiom międzynarodowym, ponieważ IYPT odbędzie się w Warszawie.




    poniedziałek, 9 kwietnia 2018

    Umiejętności uczniowskie XXI wieku

    Gdy do znanej wyszukiwarki internetowych obrazów wpisać frazę "XXI century students' skills" (umiejętności uczniowskie XXI wieku) pojawia się mnóstwo ciekawych ilustracji - tylko trzy z nich zamieszczam poniżej i zachęcam do pokazania ich uczniom.

    Jeszcze ciekawsze jest to, że choć różnią się one sposobem przedstawienia sprawy, to co do zasady (zawartości, przesłania) są niemal identyczne.


    Można więc mniemać, że jesteśmy zgodni, co to tego, co nasi uczniowie będą potrzebować w przyszłości. Ba, potrzebują już teraz! Mamy więc:
    • myślenie krytyczne,
    • kreatywność,
    • współpracę,
    • biegłość medialną,
    • biegłość informacyjną,
    • komunikatywność.

    Tyle tylko, że zgrabna lista to dobry początek. Trzeba jeszcze to wszystko zaimplementować i tak zorganizować naszą codzienność szkolną (lekcję w-fu, języka polskiego, matematyki, fizyki, historii itd.) byśmy stwarzali warunki do kształtowania tych wszystkich umiejętności.

    Proponuję byśmy podążanie nowymi ścieżkami zaczęli od zmiany naszego nastawienia do dokumentów regulujących pracę szkoły, szczególnie podstawy programowej. Spróbujmy spojrzeć na nią, jak na zbiór celów szczegółowych, który nie stoi w opozycji do nauczania problemowego, wspomaga krytyczne myślenie, pozwala korzystać z nowoczesnych technologii. Nie idźmy na łatwiznę mówiąc, że czegoś w podstawie nie ma więc tego nie uczę. Wręcz przeciwnie poszukajmy takich przykładów kontekstowych, by dzięki nim kształtować umiejętności, zgłębiać wiedzę i formować postawy, które wyzierają z powyższych ilustracji.

    Działania edukacyjne wynikające z zapisów podstawy programowej niech służą przede wszystkim kształtowaniu ciekawości poznawczej przejawiającej się jako formułowanie pytań i szukanie odpowiedzi z wykorzystaniem metodologii badawczej, wyrabianiu nawyku poszerzania wiedzy, korzystania z materiałów źródłowych i bezpiecznego eksperymentowania i, co nie powinno umknąć uwadze nas wszystkich, kształtowaniu umiejętności pracy w grupie.

    Pamiętajmy, że najważniejszy i tak jest i będzie nauczyciel w szkole, w którego rękach i głowie los – sukces czy porażka – każdej podstawy spoczywa.

    poniedziałek, 26 marca 2018

    Z "Lalką" na fizyce...

    O korzyściach płynących z wykorzystanie materiałów źródłowych już pisałem. Dziś pora na konkretne przykłady pochodzące z książki autorstwa Stanisława Jakubowicza, Stanisława Plebańskiego, Kornelii Rybickiej oraz Beaty Udzik wydanej przez Wydawnictwo Pedagogiczne ZNP w Kielcach w roku 2007.
    Pretekstem do zamieszczenia fragmentów "Lalki" Bolesława Prusa były obserwacje poczynione przeze mnie podczas podróży na X Szkolne Warsztaty Fizyczne, podczas której część uczniów czytała właśnie tę lekturę. Gdy o możliwości wykorzystania fragmentów powieści, także na lekcjach fizyki, powiedziałem zaprzyjaźnionej nauczycielce z entuzjazmem poprosiła o pytania do tego tekstu. Oto one - za zgodą autora. Może przyddzą się jeszcze komuś.

    Tekst 1
    Podbiegł do żelaznej szafy, otworzył ją w sposób bardzo skomplikowany i po kolei począł wydobywać sztabki metalu cięższego od platyny, lżejszego od wody, to znowu przezroczystego... Wokulski oglądał je, ważył, ogrzewał, kuł, przepuszczał przez nie prąd elektryczny, ciął nożycami.
    Bolesław Prus,  Lalka, tom II, Warszawa 1964, s. 75.

    Pytania i polecenia 1
    1. Wypisz metody badawcze zastosowane przez Wokulskiego. Przyporządkuj im działy fizyki.

    Tekst 2
    Wziął ze stołu stalowy sześcian i podawszy go Wokulskiemu, mówił:
    – Oto jest decymetr sześcienny, pełny, odlany ze stali; weź go w rękę, ile waży?
    – Z osiem kilogramów...
    Podał mu drugi sześcian tej samej wielkości, również stalowy, pytając:
    – A ten ile waży?
    – No, ten waży z pół kilograma:.. Ale on jest pusty... - odparł Wokulski.
    – Doskonale! A ta sześcienna klatka ze stalowego drutu ile waży? - spytał Geist, podając ją Wokulskiemu.
    – Ta waży kilkanaście gramów...
    – Oto widzisz – przerwał Geist. – Mamy trzy sześciany tej samej wielkości i z tego samego materiału, które jednak są nierównej wagi. A dlaczego? Gdyż w pełnym sześcianie jest najwięcej cząstek stali, w pustym mniej, a w drucianym najmniej. Wyobraź więc sobie, że udało mi się zamiast pełnych cząstek budować klatkowe cząstki ciał, a zrozumiesz tajemnicę wynalazku. Polega on na zmianie budowy wewnętrznej materiałów, (...)
    Bolesław Prus, Lalka, tom 2, Warszawa 1964, s. 76-77.

    Pytania i polecenia 2
    1. W jakim momencie biografii głównego bohatera powieści Prusa ma miejsce zacytowana scena?
    2. Jaki związek ma podany fragment z epoką, w której powstała książka?
    3. Jaki związek z zakończeniem utworu ma zacytowany fragment?
    4. Podaj cel działań Geista, działanie i wynik tego działania
    5. Porównaj literacki pomysł Prusa ze strukturami tworzonymi przez atomy węgla – grafit, diament, fullereny.
    6. Przeczytaj fragment doniesienia prasowego Gazety Wyborczej z 9 maja 2002 roku.
      Księga Rekordów Guinnessa uznała aerożel, wyprodukowany w Jet Propulsion Laboratory w Pasadenie, za ciało stałe o najmniejszej gęstości. Rzeczywiście, materiał ten przypomina zamrożony dym.
      Aerożel to przede wszystkim dwutlenek krzemu - tyle że 99,8% jego objętości stanowi... powietrze. Przygotowywany jest jak żelatyna: poprzez mieszanie ciekłego krzemu z szybko parującym rozpuszczalnikiem; otrzymywany w tym procesie żel jest następnie suszony pod ciśnieniem, poddawany obróbce termicznej, aż wreszcie uzyskuje się substancję stałą o gęstości 3 miligramów na centymetr sześcienny (podczas gdy gęstość powietrza to 1,2 miligrama na centymetr sześcienny).

    • Oblicz, ile razy aerożel jest lżejszy od wody.
    • Przy rozstrzelonym piśmie powyższego fragmentu Lalki redaktor wydania  (1964 rok) dopisał odnośnik – "oczywiście pomysł fantastyczny". Określenie fantastyczny  ma, wg słownika wyrazów obcych, dwa znaczenia: 1. będący wytworem fantazji, nie mający oparcia w rzeczywistości, 2. niezwykły, nadzwyczajny. Które znaczenie przypisałbyś autorowi odnośnika, a które wybrałbyś dzisiaj? Odpowiedź uzasadnij.

    Tekst 3
    – To jest chyba dwa razy cięższe od platyny?... – szepnął.
    – A tak... tak! – śmiał się Geist. – Nawet jeden z moich przyjaciół akademików nazwał to "komprymowaną platyną"... Dobry wyraz, co? Na oznaczenie metalu, którego ciężar gatunkowy wynosi 30,7...
    (...)
    Bo jużci jest faktem, że każdy nowy a ważny materiał, każda nowa siła to nowe piętro cywilizacji. Brąz stworzył cywilizację klasyczną, żelazo wieki średnie; proch zakończył wieki średnie, a węgiel kamienny rozpoczął wiek dziewiętnasty. Co się tu wahać: metale Geista dadzą początek takiej cywilizacji, o jakiej nie marzono i kto wie, czy wprost nie uszlachetnią gatunku ludzkiego...
    Bolesław Prus, Lalka, tom II, Warszawa 1964, s. 56, 81.
    Pytania i polecenia 3
    1. Echa jakich sztandarowych haseł pozytywizmu dostrzec można w podanym fragmencie Lalki Prusa?
    2. Znajdź w tablicach fizycznych gęstość platyny. Oblicz, ile razy "komprymowana platyna"  miała większą gęstość od platyny.
    3. Znajdź w książkach, Internecie informacje, czy istnieją substancje o gęstości podanej przez Geista i dostępne dzisiaj człowiekowi w normalnych warunkach.
    4. Podaj materiał, który Twoim zdaniem spowodował przełom cywilizacyjny w latach nie wymienionych już przez Bolesława Prusa, aż do czasów dzisiejszych. Weź pod uwagę fakt, że powieść pisana była w drugiej połowie dziewiętnastego wieku.
    5. Wybierz typ właściwości fizycznych substancji (mechaniczne, elektryczne, optyczne, magnetyczne),  które współcześnie doprowadziły do cywilizacyjnego przewrotu. Czy Prus tak to przewidywał?
    6. Zastanów się i wyraź krótko swoje zdanie na piśmie: Czy nowa technologia wpłynęła na "uszlachetnienie gatunku ludzkiego"?
    7. Znajdź różnicę między pojęciami: nanokomputer i mikrokomputer.
    Tekst 4
    Machalski objaśnił palcami świecę i nalawszy mi kieliszek wina mówił:
    – On tu jest u nas ze cztery lata. Do sklepu albo do piwnicy nie bardzo... Ale mechanik!... Zbudował taką maszynę, co pompuje wodę z dołu do góry, a z góry wylewa ją na koło, które właśnie porusza pompę. Taka maszyna może obracać się i pompować do końca świata; ale coś się w niej skrzywiło, więc ruszała się tylko kwadrans. Stała tam na górze, w pokoju jadalnym, i Hopferowi zwabiała gości; ale od pół roku coś w niej pękło.
    Bolesław Prus, Lalka, tom 1, Warszawa 1964 s. 534.
    Pytania i polecenia 4
    1. Dlaczego główny bohater „Lalki” „zbudował taką maszynę”?
    2. Czym była nauka dla bohatera i w jakich momentach swego życia uciekał w jej świat?
    3. Jaki ma to związek z założeniami epoki, w której powstała powieść?
    4. W podanym fragmencie utworu autor posłużył się ironią. Dzięki jakim zabiegom językowym ją uzyskał?
    5. Podaj cel, działanie i wynik tego działania
    6. Jak nazwiesz taką maszynę, która może „pompować do końca świata”?
    7. Czy możesz podać jeszcze inne powody (oprócz skrzywienia czegoś) tak krótkiego czasu działania maszyny?
    Tekst 5
    Fragment listu Bolesława Prusa z 8 lutego 1897 roku.

    Otóż gdy autor obmyśla powieść, może mieć w głowie wszystkie powyższe elementy: materiał, temat, plan – i mimo to czuć, że całość mu się jakoś nie skleiła!
    W tej epoce "niesklejenia się całości" umysł autora podobny jest do wody, która pomimo że stoi w temperaturze niższej od zera, jednakże nie zamarza. I dopiero trzeba jakiegoś choćby niewielkiego wstrząśnienia, ażeby owa woda zamarzła w jednej chwili i od razu, w całej masie.
    W powieści Lalka znajduje się rozdział poświęcony procesowi o kradzież lalki, rzeczywistej lalki dziecinnej. Otóż taki proces miał miejsce w Wiedniu. A ponieważ fakt ten wywołał w moim umyśle skrystalizowanie się, sklejenie całej powieści, więc – przez wdzięczność – użyłem wyrazu Lalka za tytuł.
    Bolesław Prus
    Pytania i polecenia 5
    1. Opisz zjawisko przechłodzenia wody.
    2. Opisz proces zachodzący w chwili "niewielkiego wstrząśnienia".
    3. Oblicz, jaką co najmniej temperaturę musiałaby mieć woda przechłodzona, żeby "zamarzła w jednej chwili i od razu, w całej masie".
    4. Do jakiego zjawiska fizycznego porównuje Prus olśnienie twórcze? Uzasadnij trafność porównania.