piątek, 31 lipca 2020

Matura, matura i po maturze...

Egzamin maturalny z fizyki zdaję się obecnie jedynie jako rozszerzenie, co oznacza, że do egzaminu wystarczy podejść, aby spełnić warunek niezbędny do ukończenia szkoły uprawniającej do podjęcia studiów wyższych. Oczywiście, jeśli tylko uzyskało się stosowne noty z przedmiotów obowiązkowych.
Jaką więc funkcję pełni matura z fizyki? Do niedawna sądziłem, że prócz dodatkowych punktów rekrutacyjnych - na niestety nieliczne uczelnie wyższe - pokazuje także, że warto jest się jej uczyć, bo to wyjątkowa okazja do kształcenia przydatnych i uniwersalnych kompetencji.

W tym szczególnym roku wiele rzecz wydarzyło się w innych warunkach i czasie. Niemal trzy tygodnie temu zakończyły prace zespoły egzaminatorów z fizyki, a już wkrótce wyniki tegorocznego egzaminu dojrzałości ujrzą światło dzienne. I będą szczególne, nie tylko dlatego, że wszystko dzieje się później. Tegoroczny arkusz z fizyki należał do wyjątkowych jeszcze z kilku innych powodów, choćby dlatego, że był obszerny i zawierał tzw. zadania zależne. Został przygotowany z troską o szczegóły i profesjonalnie, jak przystało na rangę Centralnej Komisji Egzaminacyjnej, ale niewątpliwie pokazał, że fizyka jest dla tych wyjątkowo zdeterminowanych. Wymaga ogromnego nakładu pracy i daje satysfakcję nielicznym.
Szanuję wybór osób odpowiedzialnych za kształt egzaminu rozszerzonego z fizyki, ale taki bieg rzeczy doprowadzi do sytuacji, w której tylko nieliczni uczniowie wybiorą w przyszłości rozszerzenie z tego przedmiotu. Tak, jak nieliczni biorą udział w konkursach przedmiotowych. Jeszcze mniej wybierze studia fizyczne, a dosłownie nikt nie będzie chciał uczyć tego przedmiotu. Przecież od lata zabiegamy, by było inaczej!

Nigdy nie należałem do pesymistów i nadal widzę szklankę do połowy pełną, ale w takim kontekście poważnie zastanawiam się, jaką rolę powinien pełnić egzamin z fizyki po szkole podstawowej. Już wśród rodziców i nauczycieli słyszy się, że to będzie taka mała matura. A ja zdecydowanie wolałbym by był to egzamin powszechny, dla chętnych - pokazujący, że są miejsca i ludzie, którzy cieszą się obserwowaniem i dokumentowaniem przyrody. Niech ten egzamin zachęca do zainteresowania się filozofią przyrody, bo tylko wówczas rozszerzenie wybierze wielu i będzie chciało się mierzyć z zdaniami w duchu tegorocznych!