niedziela, 18 czerwca 2017

Podstawa programowa fizyki i podręczniki

Śledząc dyskusję na temat nowej podstawy programowej fizyki odnoszę wrażenie, że spora część dyskutantów nie pamięta jaką funkcję spełnia w polskim systemie edukacji ten dokument (w randze rozporządzenia MEN). 

Otóż, podstawa programowa fizyki jest dokumentem, który określa cele ogólne nauczania przedmiotowego i zawiera zbiór kompetencji – umiejętności, treści oraz postawy, którego opanowanie przez ucznia jest obligatoryjne na danym etapie edukacyjnym. Zapisy podstawy programowej stanowią także punkt wyjścia dla autorów programów nauczania i zostały przygotowywane tak, by możliwa była swoboda w dobrze strategii nauczania, treści uzupełniających oraz materiałów wspomagających proces nauczania – uczenia się. 

Jednym z ważnych elementów materiałów wspomagających pracę nauczyciela i ucznia jest podręcznik, który podlega procedurze dopuszczenia do użytku szkolnego potwierdzającej zgodność z podstawą programową. W toku dotychczasowych reform systemu edukacji w Polsce odeszliśmy od określania jednolitych przedmiotowych programów nauczania zastępując je zapisami podstawy programowej, które z czasem stały się także zbiorem wymagań stanowiących podstawę sprawdzania osiąganych kompetencji ucznia. Dlatego też treści nauczania, oczekiwane umiejętności oraz pożądane postawy uczniów formułowane są w języku wymagań szczegółowych z wykorzystaniem czasowników operacyjnych i stanowią podstawę ustalania  kryteriów ocen i wymagań egzaminacyjnych.

W początkowej fazie procesu decentralizacji elementów systemu edukacji nauczyciel fizyki jednego etapu edukacyjnego miał do wyboru nawet ponad dwadzieścia gotowych programów nauczania i zgodnych z nimi podręczników przygotowywanych przez wydawnictwa. Z czasem liczba ta uległa wyraźnemu zmniejszeniu. 

Nadal, co jest niewątpliwie przejawem demokratycznego charakteru systemy edukacji, decyzja o wyborze programu nauczania przedmiotowego oraz materiałów wspomagających, w tym podręcznika pozostaje w gestii szkoły i nauczyciela. Oczywiście z punktu widzenia skutecznej realizacji założeń podstawy programowej kluczowym elementem jest program nauczania, który w spójny sposób łączy elementy wiedzy, umiejętności oraz postaw i lokuje je w konkretnym miejscu procesu nauczania – uczenia się. Między innymi za sprawą podręcznika nauczyciel realizuje zapisy podstawy programowej na konkretnej lekcji szkolnej, w określonych działaniach swoim i ucznia. Działania te są organizowane i prowadzone przez nauczycieli i to na nich spoczywa trud animowania procesów zachodzących w szkole. Oni także tworzą bądź wybierają przygotowany przez wydawców program nauczania oraz materiały wspomagające jego realizację, do których należy podręcznik. To nauczyciele i ich wybory determinują skuteczną pracę każdego systemu edukacyjnego. 

Reforma edukacji, w której uczestniczymy sprawiła, że zadania stojące przed nauczycielami są wyjątkowo trudne, między innymi dlatego, że na ważne decyzje jest niewiele czasu. Podzielam nadzieję, że nauczyciela kolejny raz im sprostają. Autorzy podręczników i wydawcy, mimo niezwykle krótkiego czasu i ogromnej presji społecznej, przygotowali zróżnicowaną i profesjonalną ofertę podręczników fizyki do klasy 7 SP. Propozycje te odzwierciedlają różnorodne style nauczania i pozwalają nauczycielom, w porozumieniu z rodzicami, wybrać podręcznik sprzyjający realizacji celów edukacyjnych nowej szkoły podstawowej. 

Zachęcam nauczycieli szkół podstawowych, ale także nauczycieli pozostałych etapów edukacyjnych oraz pracowników innych instytucji odpowiedzialnych za kształt systemu edukacyjnego w Polsce do pogłębionej analizy podstawy programowej, programów nauczania oraz podręczników. Róbmy to nieustannie byśmy wspólnie budowali zaufanie do szkoły i jej pracowników, a przy okazji kolejnych zmian skorzystali z doświadczeń wszystkich tworzących współczesną szkołę.


niedziela, 11 czerwca 2017

Przewodzące ciasto

Bardzo chciałem przygotować ten wpis na Dzień Dziecka, ale się nie udało. Jest dziś. Przepis pochodzi ze strony Squishy Circuits TM (polecam także inne pomysły z tej lokalizacji sieciowej) i został przeze mnie przećwiczony już podczas kilku spotkań z dzieciakami. Polecam, warto.

Przewodzące ciasto

Składniki:
1 ½ szklanki maki
¼ szklanki soli
1 szklanka wody
6 łyżek stołowych soku z cytryny
1 łyżka oleju
barwnik spożywczy

Jak to zrobić?


Krok 1. W średniej wielkości garnku dokładnie wymieszaj 1 szklankę maki, ¼ szklanki soli, barwnik, a następnie dodaj składniki ciekłe (wodę, sok i olej). Mieszanina powinna mieć gładką konsystencję, bez grudek – trzeba cierpliwie pracować łyżką (najlepiej drewniana lub z tworzywa).




Krok 2. Ustaw mieszaninę w garnku na kuchence i gotuj na średnim ogniu nieustannie mieszając. W przypadku kuchenek elektrycznych dobrze sprawdza się ustawienie nr 5 (środkowe na skali). Wraz ze wzrostem temperatury ciasto będzie robiło się coraz gęściejsze.


Krok 3. Mieszaj ciasto cierpliwie, aż utworzy gęstą kulę w środkowej części garnka – spójrz na ilustracje z prawej. UWAGA! Na tym etapie przygotowywania ciasta jego temperatura jest wyższa od temperatury Twojego ciała. Zachowaj szczególną ostrożność.


Krok 4. Wyjmij ciasto na stół lub stolnicę uprzednio posypaną mąką (½ szklanki). Poczekaj chwilę, aż temperatura ciasta obniży się i będziesz mógł przystąpić do wyrabiania ciasto rękoma.





Krok 5. Gotowe ciasto do złudzenia przypomina plastelinę, ale w przeciwieństwie do niej jest dobrym przewodnikiem elektrycznym. Nieużywane ciasto należy przechowywać w foliowym worku w lodówce, nie dłużej jednak niż 2 tygodnie.




Ciasto nieprzewodzące wyrabia się się podobnie, należy jedynie zastosować wodę destylowaną i pod żadnym pozorem nie dodawać soli i soku z cytryny. W miejsce soli dodajemy cukier, a sok zastępujemy dodatkowymi dwiema łyżkami oleju jadalnego. Oczywiście polecam zabarwić ciasto nieprzewodzące w innym kolorze i już będzie można budować "ciekawe" obwody elektryczne. Wiem, wiem trzeba jeszcze źródło zasilania i odbiorniki, ale to już każdy znajdzie bez przepisu.


Szacunek

Szacunek jest postawą kluczową w codziennej pracy nauczyciela. Nie wyobrażam sobie budowania współczesnej szkoły bez szacunku dla poglądów wszystkich, których szkoła łączy. Wszyscy powinniśmy pamiętać, że szkoła jest instytucją demokratyczną, której kształt i charakter zależą od każdego z nas. I każdy z nas, jakkolwiek ze szkoła jest związany, ma głos merytoryczny i ponosi odpowiedzialność za szkołę. Postawa, w której przy braku argumentów merytorycznych osoba zasłania się stwierdzeniem, że przecież nie pracujesz w szkole lub, co gorsze, ja wiem lepiej uważam za szczególnie szkodliwą. Niestety nader często się z nią spotykam.

Zakończył się proces prekonsultacji podstaw programowych dla szkół etapu edukacyjnego po szkole podstawowej. Jestem rad, że tak wiele osób zabrało głos i przesłało do zespołu przygotowującego nowe podstawy programowe swoje uwagi. Uwagi te mają różny charakter i nierzadko niepozbawione są emocji. I jest to ze wszech miar zrozumiałe. Wszystkie te uwagi z szacunkiem przyjąłem.

Szczególnie wdzięczny jestem Polskiemu Towarzystwu Fizycznemu (PTF), którego sekcja nauczycielska zaprezentowała swoje zdanie i nakreśliła wizję celów podstawy programowej fizyki. To dokument w wielu miejscach pozostający w opozycji z założeniami twórców podstawy i obrazujący potrzebę wewnętrznego dialogu środowiska nad celami i rolą podstawowych dokumentów regulujących pracę szkoły, a nawet szerzej, systemu edukacji. Jestem członkiem PTFu i szczególnie cieszy mnie, że taki dialog się rozpoczął. I nawet jeśli niewiele z wniosków zostanie ostatecznie przyjętych przez zespół tym razem, to praca sekcji nie jest bezowocna i powinna być, przez Was i przez Nas, traktowana jako początek wspólnej drogi. Rozróżnienie na My i Wy nie powinno mieć miejsca i wierzę, że w przyszłości zostanie zastąpione przez określenie Nasze - nasze nauczycieli fizyki, nasze pracowników akademickich, nasze rodziców i nasze uczniów.

Szacunek należy się wszystkim tym, którzy poświęcają czas i energię z myślą o lepszej szkole i skuteczniejszym kształceniu. Przed nami z pewnością jeszcze niejedna sposobność na przygotowanie kolejnego dokumentu.