niedziela, 11 czerwca 2017

Przewodzące ciasto

Bardzo chciałem przygotować ten wpis na Dzień Dziecka, ale się nie udało. Jest dziś. Przepis pochodzi ze strony Squishy Circuits TM (polecam także inne pomysły z tej lokalizacji sieciowej) i został przeze mnie przećwiczony już podczas kilku spotkań z dzieciakami. Polecam, warto.

Przewodzące ciasto

Składniki:
1 ½ szklanki maki
¼ szklanki soli
1 szklanka wody
6 łyżek stołowych soku z cytryny
1 łyżka oleju
barwnik spożywczy

Jak to zrobić?


Krok 1. W średniej wielkości garnku dokładnie wymieszaj 1 szklankę maki, ¼ szklanki soli, barwnik, a następnie dodaj składniki ciekłe (wodę, sok i olej). Mieszanina powinna mieć gładką konsystencję, bez grudek – trzeba cierpliwie pracować łyżką (najlepiej drewniana lub z tworzywa).




Krok 2. Ustaw mieszaninę w garnku na kuchence i gotuj na średnim ogniu nieustannie mieszając. W przypadku kuchenek elektrycznych dobrze sprawdza się ustawienie nr 5 (środkowe na skali). Wraz ze wzrostem temperatury ciasto będzie robiło się coraz gęściejsze.


Krok 3. Mieszaj ciasto cierpliwie, aż utworzy gęstą kulę w środkowej części garnka – spójrz na ilustracje z prawej. UWAGA! Na tym etapie przygotowywania ciasta jego temperatura jest wyższa od temperatury Twojego ciała. Zachowaj szczególną ostrożność.


Krok 4. Wyjmij ciasto na stół lub stolnicę uprzednio posypaną mąką (½ szklanki). Poczekaj chwilę, aż temperatura ciasta obniży się i będziesz mógł przystąpić do wyrabiania ciasto rękoma.





Krok 5. Gotowe ciasto do złudzenia przypomina plastelinę, ale w przeciwieństwie do niej jest dobrym przewodnikiem elektrycznym. Nieużywane ciasto należy przechowywać w foliowym worku w lodówce, nie dłużej jednak niż 2 tygodnie.




Ciasto nieprzewodzące wyrabia się się podobnie, należy jedynie zastosować wodę destylowaną i pod żadnym pozorem nie dodawać soli i soku z cytryny. W miejsce soli dodajemy cukier, a sok zastępujemy dodatkowymi dwiema łyżkami oleju jadalnego. Oczywiście polecam zabarwić ciasto nieprzewodzące w innym kolorze i już będzie można budować "ciekawe" obwody elektryczne. Wiem, wiem trzeba jeszcze źródło zasilania i odbiorniki, ale to już każdy znajdzie bez przepisu.


3 komentarze:

  1. Tomek, nie napisałeś najważniejszego - czy ciasto można zjeść?

    OdpowiedzUsuń
  2. Jak dla mnie świetny wpis. Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo fajny wpis. Pozdrawiam !

    OdpowiedzUsuń