sobota, 2 marca 2024

Odchudzanie podstaw programowych

Długo się zastanawiałem - przemilczeć, czy skomentować. A, że na głowie miałem inne rzeczy dopiero dziś postanowiłem napisać, co myślę. Więcej, powrócić do regularnego pisania. 

Potrzebujemy zmiany znaczącej. Kosmetyczną, zwłaszcza w fizyce, już mieliśmy. Sam do niej przyłożyłem głowę i rękę. Nie raz już pisałem dlaczego tylko tyle się wówczas zmieniło. Czas i warunki nie pozwoliły na więcej. A teraz? Choć to trudne do wyobrażenia tempo jest jeszcze większe. Stąd zmiany zupełnie kosmetyczne, marginalne.

Ja bym jeszcze więcej z obecnej podstawy programowej fizyki usunął. Jednak z perspektywy czasu, a przede wszystkim po niezwykle ważnym doświadczeniu jakim jest pisanie podręcznika do szkoły podstawowej, uważam że najwyższy czas na zmianę rewolucyjną. Oczywiście pod warunkiem, że wprowadzaną po przygotowaniu gruntu. Metodycznie, powoli, konsultując (dłużej niż tydzień!?), a przede wszystkim bazując na wynikach badań dydaktycznych, a nawet je prowadząc. 

Nie od dziś powtarzam, że potrzebny jest międzyprzedmiotowy zespół ekspertów, którego członkowie wypracują wspólne podstawy przedmiotowych propozycji podstaw programowych. Skorelowanych, o wspólnych celach ogólnych, spójnej wizji, zwłaszcza w obrębie przedmiotów przyrodniczych. Uważam, że Instytut Badań Edukacyjnych to miejsce, które świetnie nadaje się na lidera takich działań.

W trwającej próbie obcinania niepokoi mnie tylko jedno - za pisanie podstawy z fizyki wziął się zespół, w skład którego weszli ludzie odpowiedzialni za kształt egzaminu maturalnego z fizyki. To według mnie nie wróży niczego dobrego. Sam egzamin maturalny z fizyki potrzebuje zmian, a nie dopasowywania podstawy do tego, co na nim. O jeszcze wcześniejszych etapach edukacyjnych myśleć powinniśmy intensywnie. Gdy zawalimy edukację w szkole podstawowej nikt nie wybierze matury z fizyki.

Jestem współautorem nowego, stworzonego od podstaw, podręcznik do fizyki dla szkoły podstawowej w pełni zgodnego z docinaną właśnie podstawą programową i rozsądnie myślącej osobie może wydawać się strzelaniem do własnej bramki mój apel o zmianę gruntowną. Tylko taka ma jednak sens, jeśli rzeczywistej zmiany oczekujemy. I nikt inny jak właśnie autorzy podręczników i nauczyciele, którzy na co dzień uczą w szkole i znają jej realia, powinni być autorami tych zmian. Uczenie fizyki ma być kształtowaniem umiejętności i postaw, a nie kolekcjonowaniem wiedzy do egzaminu. Chyba że ktoś wybiera rozszerzenie, ale to już temat innej dyskusji. 

Wiem, jak mało kto, jak niewdzięcznego zadania podjęli się autorzy propozycji odchudzenia i życzę im najlepiej, ale drogi zdecydowanie innej jest orędownikiem.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz