wtorek, 26 czerwca 2018

Mistrzostwa świata w piłce nożnej

Trwa święto piłki nożnej! Rzesze ludzi emocjonują się wyczynami piłkarzy na boiskach Rosji. Jest tam także nasza reprezentacja, której niestety nie idzie tak, jakbyśmy tego oczekiwali. Obserwując jej zmagania jakoś znów pomyślałem o NAUCZYCIELACH.


Z ciężkim sercem oglądałem mecz z Senegalem, jeszcze trudniej było przy konfrontacji z Kolumbią, ale najgorzej znoszę wszystkie te komentarze i morze słów krytyki, braku wyrozumiałości, a nierzadko nienawiści. Pewnie dlatego tak to ciężko znoszę, bo moja dusza belfra widzi analogie do codziennej pracy nauczycieli.

Nasi piłkarze pracowali ciężko, trener robił co mógł, by przygotowania szły pełną parą, nie żałowano środków, ale efekty są, jak dotychczas, mizerne. Ileż to razy to samo przeżywa nauczyciel, ale ten NIGDY nie wyzywa od dziadów, nie upokarza, nie nakazuje wracać ze szkoły przed końcem lekcji, czy zwracać za pomoce naukowe. Za to wyciąga wnioski, motywuje do dalszej pracy, bo zawsze można się poprawić, spróbować inaczej. On wierzy w swoich podopiecznych.

PANOWIE przed Wami kolejny mecz! Liczę, że dacie z siebie wszystko.

P.S. Jak nasi uczniowie mają walczyć z trudnościami i ciężko pracować w SZKOLE skoro poza nią pokazujemy im, że w przypadku porażki nie mogą na nas liczyć. Tylko na NAUCZYCIELI mogą?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz